"Can you tell me who you are? Can you tell me where I am?
I've forgotten how too see; I've forgotten if I can."
Wędrujesz sobie nocą przez las... Jesteś zupełnie sam, dobrze wiesz że to niebezpieczne, ale Twoje pragnienie samotności i przeżycia przygody przezwycięża wszystko. Jedynym źródłem światła jest blady księżyc, wiszący nad Tobą i skąpujący drogę przed Tobą w delikatnej szarej poświacie. Niestety księżyc potrafi też płatać figle... Cienie gałęzi wysokich drzew zdawają się być szponiastymi łapami, mogącymi w każdym momencie rzucić się na Ciebie i wciągnąć do ich własnego, potwornego świata... Szybko wyrzucasz z głowy tą myśl, starając się nie myśleć o potwornościach mogących spotkać się w tym gęstym lesie do którego tak nieostrożnie się zapuściłeś. Stajesz się pewniejszy dopiero wtedy, kiedy czujesz pod palcami znajomy chłód stali; Twoja ulubiona klinga spoczywa uśpiona w pochwie, gotowa w każdej chwili obudzić się i stanąć w Twojej obronie. Po chwili uspokajasz oddech i zaczynasz myśleć trzeźwo. Nagle dociera do Ciebie że raczej w środku lasu nie znajdziesz karczmy gdzie możesz wynająć miękkie łóżko, więc znów ogarnia Cię lekki niepokój. Całe szczęście masz ze sobą trochę kocy, więc wystarczy znaleźć odpowiednie miejsce na rozbicie obozu. Zupełnie nieświadomie zbliżasz się do jeziora, kiedy nagle słyszysz głośny trzask łamanej gałęzi. Przykucasz za najbliższym drzewem, starając się zlokalizować źródło hałasu.
Uświadamiasz sobie, że słychać jakby delikatny szum wysokich pałek wodnych, więc musisz znajdować się blisko jeziora. Ale co będzie, jeśli źródłem hałasu było dzikie zwierzę? W pojedynku z samotnym wilkiem Twoje umiejętności na pewno przeważą szalę walki na Twoją stronę, lecz w pojedynku ze stadem wilków lub dorosłym niedźwiedziem nie masz prawie żadnych szans. Zapytujesz siebie co za szaleństwo wyprawiasz, ale ustawiasz się pod wiatr i zmierzasz w stronę skąd słychać szelest. Po chwili dochodzisz nad gigantyczne jezioro. Księżyc rzuca na wodę swoje światło, przez co masz wrażenie że nie płynie tam woda, lecz płynne srebro. Ruch po Twojej lewej stronie zmusza Cię do schowania się za najbliższym niezidentyfikowanym krzewem. Wychylasz się delikatnie, na tyle by dostrzec sylwetkę siedzącą nad jeziorem...
"Will tomorrow ever come? Will I make it through the night?
Will there ever be a place for the broken in the light?"
To na pewno kobieta, poznajesz po zaokrąglonej sylwetce. Rękami oplotła swoje kolana a twarz ma skierowaną ku księżycowi, więc dopóki Cię nie zauważy możesz się jej dokładnie przyjrzeć. Czarne, grube, kręcone włosy kaskadą opadają na ramiona, niektóre grube kosmyki unoszą się w powietrzu za sprawą wiatru. Blada twarz i jasne, koloru płatków róży pełne usta błyszczą lekko w świetle księżyca. A uwagę najbardziej przyciągają jasbobłękitne oczy z zielonymi przebłyskami, zdawające mieć zdolność hipnozy. Dziewczyna zaś ubrana jest w długi płaszcz z kapturem i skórzane buty z futerkiem tuż pod kolanami. Reszty nie jesteś pewien bo dziewczyna siedzi prawie tyłem do Ciebie, jednak widzisz ostry, błyszczący sztylet za pasem nieznajomej. Zacząłeś się zastanawiać co ona sama robi w środku nocy w lesie, przez myśl przeszło Ci że może mieszka gdzieć niedaleko. Lecz ona po prostu tam siedziała. Siedziała na trawie, wbijając wzrok w białą tarczę miesiąca i co jakiś czas uśmiechając się smutno do siebie, marząc i rozmyślając.
Wychyliłeś się, żeby lepiej przyjrzeć się nieznajomej kiedy nagle Twoja dłoń niekontrolowanie drgnęła a gałązka krzwu zachybiotała się, szeleszcząc. Nieznajoma szybko odwróciła głowę, a po chwili wstała. Zmrużyła oczy, ale Ty ze swoimi ciemnymi ubraniami byłeś niewidoczny w ciemności. Dziewczyna przekręciła głowę i wzruszyła ramionami, prawdopodobnie uznając to za przywidzenie. Odwróciła się w stronę jeziora, a Ty mimo woli znów wyjrzałeś ostrożnie zza kryjówki. Teraz biła od niej delikatnia niebieskawa poświata a naokoło niej zawirował jakby błękitny dym. Ona sama zaczęła rozpływać się w powietrzu... Ale nie zniknęła. Twoje zdumienie nie miało granic kiedy na Twoich oczach resztki dymu zniknęły, a sama dziewczyna zamieniła się w smoka. Jako gad, była równie hipnotyzująca co w ludzkiej postaci. Była teraz czarną smoczycą, ze srebrnoszarymi błonami skrzydeł. Jej podbrzusze, płetwy na głowie i wzdłóż ciała, oraz krótkie, zagięte do dołu gładkie rogi były tego samego koloru. Jedyne co nie zmieniło się w jej wyglądzie to tęczówki. Twoja zaduma zostaje przerwana kiedy smok rozkłada skrzydła, prawie tak szerokie jak dwie długości jej ciała, i wzbija się sprawnie w powietrze. Wzlatuje pionowo w górę a Ty, by nie stracić jej z oczu wybiegasz zza kryjówki, stając dokładnie w tym miejscy gdzie przed chwilą stała wielka gadzina. Widzisz jej zanikający cień na nocnym niebie, on jednak gwałtownie skręca i zawisa w powietrzu, tuż przed tarczą księżyca. Mimo że widzisz tylko zarys smoczycy, z Twoich ust mimowolnie wyrywa się westchnienie zachwytu. Wydaje Ci się, że ta chwila trwała wiecznie... Jednak wtedy gad skręca i tyle go widziałeś. Rozkładając koce nad jeziorem wiesz, że nie zobaczysz jej po raz drugi.
Szybko nie zasypiasz. Jednak kiedy się budzisz, nie poznajesz okolicy. W bladym świetle wschodzącego słońca widzisz wioskę, znajdującą się kilka kilometrów stąd; Nagle zdajesz sobie sprawę, że nie pamiętasz co działo się ostatniej nocy. Powoli dochodzisz do wniosku że wczoraj wieczorem wypiłeś o jedną szklankę wina za dużo i zabrawszy swoje rzeczy ruszasz w stronę miasta, nie wiedząc że właśnie opuszczasz miejsce gdzie widziałeś coś, co tylko nieliczni mieli szansę ujrzeć i (nie)zapamiętać...
"Maybe it's a dream, maybe nothing else is real.
But it wouldn't mean a thing, if I told you how I feel"
Jej imię brzmi Nivis Octavia Loverde. Nigdy jednak nie zwracaj się do niej pełnym nazwiskiem, inaczej zostaniesz zbesztany za to że... Po prostu że używasz jej pełnego nazwiska. Prawdopodobnie zostaniesz zmuszony do wysłuchania długiego wykładu o "formalnych bzdetach". Jedyne nazwy jakie toleruje to "pani Nivis", jak nazywają ją małe smoczątka i dzieci, "Nivis" jak zwracają sie do niej znajomi oraz "Tavi"- przezwisko używane przez jej najbliższych przyjaciół. Oj tak, za maską skrytosci oraz niesmiałego spojrzenia, kryje się prawdziwie wojownicza dusza - i na odwrót. Gdybys zapytał się przypadkowej osoby jakimi słowami okresliłaby Nivis, każda odpowiedziałaby co innego. Jak wiadomo, smoki tej rasy mają zawsze dwie twarze - zupełnie jak noc którą zresztą reprezentują; Jest ona piękna, kiedy przyglądasz się pełnemu ksieżycowi, spokojna, gdy wyszukujesz wspaniałe konstelacje na nocnym niebie - lecz kiedy wkroczysz do lasu w srodku nocy to wszystko przepadnie. W nocy bowiem drapieżniki wychodzą na polowanie, ostrząc zęby na smiałków którzy odważyli zapuscić się na ich teren, w nocy bowiem mają przewagę, gdyż ludzki wzrok nie jest w stanie dostrzec wiele w ciemnosciach. Zatem nie oceniaj jej po pierwszym wrażeniu gdyż nawet smocze zmysły nie zawsze mają rację.
Jednak gdy będziesz w potrzebie, zawsze możesz na nią liczyć. Nivis kładzie życie innych ponad swoje własne - jesli uzna Cię za przyjaciela, będzie w stanie narazić własne życie by uratować Ciebie. Między innymi przez tą cechę inne smoki wybrały ją na Alphę. Jest wyjątkowo zdolnym paladynem - jej umiejętnosci fizyczne takie jak posługiwanie się pazurami i zębami w smoczej postaci oraz mieczem i łukiem w postaci ludzkiej, dorównują zdolnosciom magicznym; Większosc smoków specjalizuje się tylko w jednej dziedzinie, więc jest to wyjątkowa umiejętnosć. Mimo iż jej zdolnosci magiczne są niesamowicie wykształcone, woli używać fizycznych broni by zadać przeciwnikowi ból. Jest wyjątkowo wprawnym Assasinem - Jest to jej ulubiona technika zarówno zabijania, jak i poruszania się w tłumie; Nie lubi zwracać na siebie uwagi... Nie w ten sposób. I tak większosć spojrzeń spoczywa na niej gdy przechodzi srodkiem ulicy w ciemnym płaszczu.
Jej ulubionymi brońmi są dwie szybkie, sprawne, wąskie katany. Jednak tych używa tylko w większych bójkach, kiedy przeciwnik ma przewagę liczebną lub lepszy sprzęt. W większosci używa tylko dwóch sporych sztyletów, prostych od spodu i zakrzywionych na końcu. Do tego dołącza się spory zestaw małych noży do rzucania (Nivis posiada niezwykłą precyzję) oraz kilka buteleczek z truciznami bądź srodkami odurzającymi. Mimo całego arsenału zabójczych przedmiotów i płynów, stara się używać wszystkiego w ostatecznosci - Lecz i to zależy od sytuacji. Sama woli nie wplątywać się w bójki, w obawie że mogłoby to zdradzić jej prawdziwą tożsamosć, lub odciąć dostęp do informacji; Plotki niesamowicie szybko roznoszą się po miescie, Nivis musi więc uważać by nie wpasć w sidła złej reputacji.
"If I'm crying in the wind, if I'm crying in the night
Will there ever be a way? Will my heart return to white?"
Oprócz tego, Nivis zna większosć miescin wokół Smoczej Doliny. Wie dokładnie jak wyglądają, a ich mapy zna na pamięć - Niestety, sprawa wygląda innaczej gdy rozmawiać o lasach. W tym bowiem miejscu Nivis posiada zero umiejętnosci orientacji. Rzecz jasna potrafiła by wrócić do Doliny wzorując się na położeniu słońca lub gwiazd, jednak sama w lesie o którym nie ma pojęcia? Jesli będziesz miał nieszczęscie kiedys z nią tak utknąć to wiedz, że koniec już bliski. A mówiąc o orientacji w terenie, Nivis ma pewien nawyk; Zwiedzając nowe miasteczko bądź wioskę, stara się zapamiętać położenie każdego budynku w obecnej lokalizacji. Jesli jednak dojdzie to takiej sytuacji w której się zgubi... Wtedy do głosu dochodzi jej duma, którą tak bardzo stara się ukryć na porządku dziennym. Chodźbys ją błagał, groził lub przekonywał, nie zapyta się o drogę przypadkowego przechodnia. Nigdy nie przyzna że zagubiła swoje położenie na mapie, chodźbys miał jej wyrwać jelita i powiesić na jelenim porożu. Więc jesli taka sytuacja się wydarzy, albo sam musisz zapytać się o drogę, albo być zdanym na jej bezradne próby odnalezienia własciwego miejsca, w nadzieji że kiedys może uda jej się je znaleźć.
Jednak własnie to jest jej największym atutem - ciekawosć. Wystarczy że jest chociaż trochę ciekawa o sposobie walki swojego wroga, a potrafi zrobić z tego niezły użytek. Bardzo często może Ci się wydawać że Nivis nie słucha tego co mówisz, rozgląda się, bawi paznokaciami... Jednak ona słyszy Cię doskonale, a nawet więcej; Najprawdopodobniej już w tej chwili analizuje w głowie Twój sposób mówienia i ruchy by wiedziec o Tobie jak najwięcej. Ma ciekawą zdolnosć, dzięki której umie zajrzeć w głąb duszy; Ta zdolnosć jest jednak tak trudna, że nawet mimo tego że powinna umieć to ze względu na geny, bardzo trudno jest ją opanować - Umie więc korzystać z niej jedynie w niewielkim stopniu, jednak to wystarczy by okreslić fragment czyjegos charakteru.
Większosć czasu spędza na doskonaleniu swoich umiejętnosci fizycznych bądź umysłu. Innymi słowy - Trenuje walkę albo czyta. Przez to drugie, Georgia często przezywa ją od "kujonów" ale to zupełnie nie ta para butów. Uczy się bo lubi. Nie można tego też zupełnie nazwać uczeniem, albowiem czyta ona księgi tylko i wyłącznie o interesujących ją tematach. A skoro już jestesmy w temacie zainteresowań, porozmawiajmy też trochę o tym.
Jedynym co jest w stanie ją uspokoić i wprawić w głęboki stan namysłu - jest muzyka. Umie grać na każdym rodzaju instrumentu, w jej jaskini spotkasz skrzypce, flety i gitary - kilka z nich ręcznie robionych. To własnie robi w wolnym czasie; Szlifuje zdolnosć wydobywania dźwięków i układania ich w piękne melodie. Jednak ze względu na ich rozmiar, Nivis zawsze nosi ze sobą tylko jeden z instrumentów; Jej ręcznie rzeźbiony oraz zdobiony flet, o wdzięcznym, Włoskim imieniu - Felicjano.
"Can I take another step? I've done everything I can.
All the people that I see, I will never understand."
Przebywając w jej towarzystiwe, musisz się jednak mieć na bacznosci. Mówię tutaj o pewnym niezwykłym przypadku, który tyczy się tej osoby. Otóż cierpi ona na pewną chorobę, OCD (Obsessive-Compulsive Disorder). Objawia się ona różnymi symptomami, w zależnosci od osoby. Jednak w tym przypadku, objawia się ona... Bzikiem na punkcie symetrii. To dlatego Nivis nigdy nie używa jednej broni - Mówi że nie jest wtedy zbalansowana i jest niesymetryczna. Zachwycają ją natomiast symetryczne malowidła, budynki, biżuteria lub ubrania. Za to cokolwiek co nie jest symetryczne, uważa za smiecie. Stara się nawet by jej włosy czy ubranie było zbalansowane. A oprócz tego, zawsze nosi rękawiczki: Zawsze mówi że "Nie chce zostawiać sladów ani pobrudzić sobie rąk." Jednak wciąż nie wiadomo czy ma to związek z własnymi upodobaniami czy z OCD.
Oprócz tego, mówi się że smoki nocy mało spią. Nivis nie spi prawie wcale, przez co w dzień często ziewa, a na wszystkie pytania odpowiada że cierpi na Insomnię. Woli by inni mysleli że cierpi na tą chorobę, niż by stali się podejrzliwi na temat jej rasy, którą woli ukrywać.
"If I find a way to change, if I step into the light...
Then I'll never be the same and it all will fade to white."
Imię i nazwisko: Nivis Octavia Loverde
Rasa: Wysokogórski smok nocy - Jak wskazuje nazwa, smoki tego gatunku lubią przebywać w górach lub w powietrzu. Czują się bardzo niekomfortowo na otwartej przestrzeni, mają bardzo sprawne łapy i długie pazury, przystosowane do wspinaczki. Smoków tego gatunku jest bardzo mało, ze względu iż zostały wytępione przez ludzi i inne smoki gdyż potrafią ziać błękitnym ogniem, co zostało uznane za zły znak. Ogólnie są to smoki bardzo zwinne i szybkie, niesamowicie ciekawskie a jednoczesnie skryte (Ze względu na nocny tryb życia oraz mieszkanie w górach). Cenią też sobie spokój i harmonię, uwielbiają spędzać noce rozmyslając i wpatrując się w księżyc, potrzebują bardzo mało snu jak na inne smoki.
Zwykle Nivis jednak przedstawia się jako zwykły, aczkolwiek uzdolniony czarny smok.
Wiek: 28 smoczych lat
Tożsamość: W skrócie - Skryta, cicha, ciekawska, opanowana, perfekcjonistka, uzdolniona, łagodna.
Historia: Jesli zasłużysz, może kiedys Ci ją opowie.
Umiejętności wrodzone: Wchodzenie do czyichs snów i modyfikowanie ich; Komunikacja niewerbalna; Zianie błękitnym ogniem; Zdolnosć oceniania czyjegos charakteru poprzez duszę;
Umiejętności nabyte: Umiejętnosć walki bronią; Umiejętnosci magiczne; Niesamowita precyzja i równowaga; Zdolnosci psychologiczne;
Przemiany: * Człowiek * Kruk *
Ciekawostki (Podsumowanie):
* Cierpi na chorobę zwaną OCD; Przez co ma bzika na punkcie symetrii. Ubóstwia wszystko co z nią związane, a wszystko co niesymetryczne jest ohydne*
* Prawie w ogóle nie spi, przez co często ziewa w ciągu dnia - Nie dlatego że jest spiąca, jej ciało samo reaguje tak na brak snu*
* Wszystko w jej jaskini jest urządzone symetrycznie; W każdym razie w miarę możliwosci*
* Zawsze używa dwóch broni, ze względu na jej OCD*
* Kiedy nie spi od kilkunastu dni, czasami, zupełnie nagle łapie ją niesamowita sennosć, że jest w stanie zasnąć podczas rozmowy bądź konnej jazdy*
* Panicznie boi się węży, niesymetrycznosci oraz zbyt dużych lub zbyt małych przestrzeni*
* Jej ulubione kolory to niebieski, czarny i złoty*
"If I opened up my eyes, there'd be no more turning back
'Cause I'd throw it all away and it all would fade to black..."
*****
Najmocniej przepraszam za czekanie. Ale tak to bywa... Jestem zapracowaną osobą... A jak nie jestem zapracowana, to jestem leniwa :DD Mam nadzieję że się spodoba... Bo moja KP jest niesymetryczna D:
Fragmenty piosenki to "Bad Apple - Touhou Project (English Version)"
Żadna z przedstawionych tu fotografii bądź obrazków nie należy do mnie.
FLECIE FELICIANO, JESTEM TWOJĄ FANKĄ! 눈_눈
OdpowiedzUsuńTo było niesamowite :DDDDDD Ale serio.... super super ekstra i super. Nasza Alpha jest symetryczno-liryczna :DDDDDD
OdpowiedzUsuńPIPIPI huehuehue :D
OdpowiedzUsuńA wiecie, że....
OdpowiedzUsuńMKIK2 to chłopak Puy (Nivis) ?????, :DDDDDD
UsuńTaaaak MKIK2 to chłopak Puy (Nivis) :DDDDDD
OdpowiedzUsuńAmber przypomnij mi, ze trzeba zorganizować ślub i WEEEESELE... NIVISOWE WIELKIE GRECKIE WESELE :DDDDDD
OdpowiedzUsuńPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIPIP :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńA wiecie?, że Brunbrunrbyn to brat MKIK2 ? :D
OdpowiedzUsuńBrunbrunrbyn jest bratem MKIK Taaaak :Ddfffffffffffffff Dddfdffdf DDDDDD
Usuń